Chińska motoryzacja nie zwalnia tempa. Po sukcesie kompaktowego Omoda 5 marka należąca do giganta Chery przygotowuje prawdziwy cios dla europejskiej konkurencji. Omoda 7 to średniej wielkości SUV hybrydowy, który ma podbić serca kierowców szukających przestrzeni, mocy i zaawansowanej technologii. Z imponującym zasięgiem ponad 1200 kilometrów i mocą 347 koni mechanicznych, ten chiński pretendent rzuca wyzwanie takim molochom jak Toyota RAV4, Volkswagen Tiguan czy Kia Sportage. Czy naprawdę ma szansę wygrać tę batalię? Przyjrzyjmy się bliżej temu fascynującemu nowemu graczowi na europejskim rynku.
Design Omoda 7 zachwyca odwagą i nowoczesnością
Pierwszym, co rzuca się w oczy przy Omoda 7, jest jego bezkompromisowy design. Ten SUV nie chce być kolejnym anonimowym autem w miejskim tłumie. Chiński producent postawił na język stylistyczny nazwany Stylish 360, który ma działać globalnie i przyciągać wzrok z każdej strony. I trzeba przyznać, że w dużej mierze się to udało.
Przednia partia Omoda 7 to prawdziwa petarda. Atrapa chłodnicy pozbawiona klasycznej ramki, światła LED w kształcie heksagonów i futurystyczny grill tworzą obraz auta przyszłości. Z boku uwagę zwraca linia dachu biegnąca niemal równolegle do ziemi i dynamicznie opadająca tylna szyba. Z tyłu zaś LED-owe lampy tworzą spiralne wzory, które po zmroku wyglądają spektakularnie.
Całość ma 4,66 m długości, 1,87 m szerokości i 1,67 m wysokości, a rozstaw osi wynosi 2,72 m. Omoda 7 wygląda masywnie, ale jednocześnie dynamicznie. Projektanci postawili na światową estetykę, w której uczestniczyło ponad 400 tysięcy użytkowników z różnych krajów. To pokazuje, że marka naprawdę słucha przyszłych klientów.
Wnętrze pełne technologii i przestrzeni
W kabinie Omoda 7 dominuje gigantyczny ekran centralny o przekątnej 15,6 cala, który może się przesuwać horyzontalnie po desce rozdzielczej – to futurystyczne rozwiązanie rodem z filmów science fiction. System multimedialny reaguje na gesty i obsługuje cztery niezależne strefy głosowe, co oznacza, że każdy pasażer może wydawać polecenia.
Materiały są solidne, fotele wygodne, a bagażnik oferuje około 500 litrów pojemności. Dla typowej rodziny to wystarczająco dużo. Z przodu i z tyłu nie brakuje miejsca, a fotele mają funkcję masażu, wentylacji i regulacji w wielu płaszczyznach.
Warto wspomnieć o podwójnej bezprzewodowej ładowarce do smartfonów, 256 kolorach oświetlenia ambientowego i systemie audio z 14 głośnikami. To poziom wyposażenia, który do tej pory zarezerwowany był dla aut klasy premium.
Napęd hybrydowy Super Hybrid System zachwyca mocą
Omoda 7 trafi do Europy wyłącznie w wersji hybrydowej plug-in. System Super Hybrid łączy 1.5-litrowy silnik benzynowy z dwoma elektrycznymi, generując łącznie aż 347 KM. To więcej niż w Toyocie RAV4 Plug-in (222 KM) czy Kii Sportage PHEV (265 KM).
Bateria o pojemności 18,4 kWh pochodzi od CATL i pozwala na przejechanie do 90 kilometrów na samym prądzie. Całkowity zasięg auta to nawet 1250 kilometrów – to absolutny rekord wśród SUV-ów hybrydowych.
Omoda 7 ma trzy tryby jazdy – Eco, Normal i Sport – oraz siedmiobiegową automatyczną skrzynię DCT. Przyspieszenia są płynne, reakcja na gaz szybka, a napęd pracuje niemal bezgłośnie.
Systemy bezpieczeństwa i asystenci jazdy Omoda 7
SUV został wyposażony w aż 19 systemów wspomagających kierowcę (ADAS). Wśród nich są: adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu, monitor martwego pola, rozpoznawanie znaków drogowych, automatyczne hamowanie awaryjne i kamera 360 stopni.
Najbardziej imponuje system automatycznego parkowania równoległego – jeden z najlepszych w klasie. Samochód sam wjeżdża i wyjeżdża z miejsca parkingowego, co jest zbawienne w miastach.
Konstrukcja nadwozia jest wzmocniona, a liczba poduszek powietrznych zapewnia pełne bezpieczeństwo. Chociaż testy Euro NCAP jeszcze się nie odbyły, można spodziewać się pięciu gwiazdek.
Konkurencja drży – Omoda 7 kontra europejscy giganci
Omoda 7 staje naprzeciw takich modeli jak Toyota RAV4, Kia Sportage, Hyundai Tucson, Volkswagen Tiguan czy Ford Kuga. Na tle rywali wyróżnia się większą mocą, lepszym zasięgiem i bardziej zaawansowanym wyposażeniem.
Toyota RAV4 ma 222 KM i mniejszy zasięg, Kia Sportage PHEV – 265 KM, a Tiguan eHybrid – 245 KM. Chiński SUV nie tylko dogania, ale wręcz przewyższa konkurencję pod względem parametrów technicznych.
Jeśli Omoda zaoferuje wszystko to w cenie ok. 150 000 zł, stanie się realnym zagrożeniem dla europejskich i japońskich producentów.
Cena i dostępność – kiedy Omoda 7 trafi na drogi?
Według wstępnych informacji, Omoda 7 może kosztować od około 35 000 euro, czyli około 150 000 zł. Dla porównania – Toyota RAV4 Plug-in to koszt ponad 200 000 zł, a Kia Sportage PHEV – ok. 180 000 zł.
W Europie premiera planowana jest na koniec 2025 roku, prawdopodobnie między wrześniem a grudniem. W Polsce Omoda zadebiutuje równocześnie z innymi rynkami.
Marka oferuje siedmioletnią gwarancję lub 150 000 km, co budzi zaufanie i stawia ją w jednym szeregu z liderami segmentu, takimi jak Kia i Hyundai.
Pierwsze wrażenia z jazdy – czy Omoda 7 jeździ tak dobrze, jak wygląda?
Pierwsze testy w Chinach i na targach motoryzacyjnych pokazują, że Omoda 7 prowadzi się bardzo dobrze. Zawieszenie zapewnia komfort, a układ hybrydowy pracuje płynnie i cicho.
W trybie Sport SUV przyspiesza dynamicznie, a w trybie Eco potrafi jeździć na samym prądzie, zużywając średnio zaledwie 3–4 litry paliwa na 100 km. Ładowanie z wallboxa zajmuje 3–4 godziny.
Silnik 1.5 TGDI jest cichy, a skrzynia DCT działa szybko i precyzyjnie. Jedynym drobnym mankamentem może być lekkie opóźnienie przy niskich prędkościach, typowe dla skrzyń dwusprzęgłowych.
Wady i zalety – czy warto kupić Omoda 7?
Zalety:
bardzo mocny napęd 347 KM
zasięg ponad 1200 km
bogate wyposażenie i nowoczesne technologie
siedmioletnia gwarancja
atrakcyjna cena
Wady:
brak napędu 4×4 w Europie
niepewna wartość rezydualna
sieć serwisowa dopiero się rozwija
niektóre materiały wnętrza przeciętnej jakości
za dużo funkcji sterowanych ekranem dotykowym
Mimo drobnych minusów, bilans wypada pozytywnie. Omoda 7 to mocny gracz w segmencie SUV-ów średniej wielkości. Świetny wybór dla tych, którzy szukają czegoś nowoczesnego i wyjątkowego.
Chińska rewolucja nabiera tempa.
Omoda 7 to coś więcej niż kolejny chiński samochód. To sygnał, że azjatyckie marki są gotowe rywalizować z najlepszymi. SUV oferuje futurystyczny wygląd, ogromną moc, rewelacyjny zasięg i bardzo bogate wyposażenie w atrakcyjnej cenie.
Nie jest pozbawiony wad, ale kierunek, w jakim podąża Omoda, jest jasny – pełna ofensywa na rynek europejski. Dla klientów to dobra wiadomość: większa konkurencja oznacza lepsze auta w niższej cenie.
Premiera Omoda 7 pod koniec 2025 roku z pewnością będzie jednym z najgłośniejszych wydarzeń w motoryzacji. Ten model może okazać się początkiem nowej ery – ery chińskich SUV-ów, które nie tylko wyglądają dobrze, ale też naprawdę potrafią zachwycić.
